opis i grafika z goodreads.com
Czy Szklany tron jest podobny do
Igrzysk śmierci? Założenie wydaje się podobne, grupa uczestników
bierze udział w grze, w której mogą albo zwyciężyć albo polec.
Jednak gra o stanowisko królewskiego zabójcy jest tajna, a
uczestnicy mają szansę przeżyć (wyeliminowani są odsyłani skad
przyszli). Poza tym, większość z nich zgłosiła się z własnej
woli.
Fabuła była dość przewidywalna, a
wskazówki, kto jest głównym złym mało subtelne. Niektóre zwroty
fabularne bardzo ograne i nakreślone grubymi kreskami, to polityka
rodem z seriali dla młodzieży. Mimo to, książkę czytało mi się
bardzo dobrze, Celaena
jest ciekawą postacią, łatwo ją polubić. Tak, jest najlepszym
zabójcą na zlecenie, i tak ma niewyparzoną gębę, ale przy okazji
lubi bale, czytać romanse i ładne stroje. Czasami stać ją na
bohaterskie zachowania. Celaena
nie tylko podejmuje działania, ale jest w stanie planować i
przewidywać konsekwencje swoich akcji.
Celaena
jest bardzo wiarygodna jako siedemnastolatka, ale miałam problemy z
uwierzeniem w jej zabójczą stronę. Wydawała mi się za mało...
dojrzała? Cyniczna? jak na kogoś, kto odbierał życie za
pieniądze. Tak, dzięki temu łatwiej nam ją polubić i kibicować,
ale mam wrażenie, że dla sympatii poświęcono psychologię.
Chwilami można by uznać, że Cel tylko udaje w zastępstwie
prawdziwej Sardothien.
Książka
zawiera, oczywiście, miłosny trójkąt (inne figury geometryczne
odmawiają współpracy z literaturą, jak widać). Jednak związek z
księciem wydawał mi się raczej realizacją fantazji niż poważnym
uczuciem- wiecie książę z bajki i dziewczyna inna niż wszystkie.
Związek z Chaolem jest o wiele głębszy, ciekawszy, oparty na czymś
więcej niż pożądania. No i Cel okazuje się być rozsądną i
aktywną stroną w obu. Lubię takie bohaterki.
Postacie
drugoplanowe są nieźle nakreślone i nie istnieją tylko po to, by
pokazać jak wspaniała jest główna bohaterka. Poza tym Autorka
uniknęła stereotypów związanych z umieszczeniem na dworze
księżniczki z egzotycznego kraju (Nehemia naprawdę była
wspaniała!).
Świat
został nakreślony z rozmachem, ale nie jest to nadmiar rodem z
klasycznych powieści fantastycznych. Czytelnik dość szybko może
się połapać co, gdzie i jak, a lektura nie wymaga zaglądania do
indeksu postaci i mapy. Brakowało mi trochę pokazania innych grup
społecznych niż arystokracja i niewolnicy, ale liczę że w
kolejnych tomach Autorka to nadrobi.
Uważam
Szklany tron za dobrą książkę i z radością sięgnę po
drugi tom. To idealna pozycja dla osób, które lubią fantastykę,
ale niekonieczne rozbuchane wizje świata. W Szklanym tronie
opisy nigdy nie przesłaniają akcji. Mimo zawodu głównej
bohaterki, nadaje się też dla nieco młodszych czytelników.
0 komentarze:
Prześlij komentarz