Jestem
wyjątkowo niesystematycznym czytelnikiem. Czasami czytam książkę
dziennie, czasami męczę jedną przez tydzień. Ostatnio nie mogłam
się zdecydować, co chcę czytać. Kiedy na GR zauważyłam, że w
statusie „currently reading” mam siedem książek, musiałam coś
z tym zrobić. I wtedy ktoś na YT wspomniał o Bout of books.
Ten
maraton nie miał zbyt wielu zasad, chodzi o to, by przeczytać
więcej książek niż zazwyczaj w ciągu siedmiu dni. Ja wybrałam
trzy z siedmiu zalegających na półce. Udało mi się przeczytać dwie, może do końca niedzieli dam radę trzeciej, ale szanse są tak małe, że postanowiłam wrzucić podsumowanie już teraz.
Oto wybrane przeze mnie pozycje:
Oto wybrane przeze mnie pozycje:
Szklany
tron – bo chciałam ją jak najszybciej przeczytać.
Świetna lektura, chociaż niektóre elementy świata przedstawionego wydawały mi się niedopracowane.
Zapewne napiszę recenzję.
Pisane
szkarłatem – nie ukrywajmy, skończenie tej książki
zajęłoby mi najmniej czasu, ale jednak się nie udało. Na razie nie mam wyrobionego zdania, irytuje mnie, ale
niektóre fragmenty są po prostu urocze.
Siege&Storm–
bo leżała przeczytana do połowy od tygodni. To naprawdę za dużo. Czytało mi się ją całkiem dobrze, chociaż pod koniec męczył mnie nadmiar przystojnych mężczyzn i problemów emocjonalnych Aliny.
Gdyby starczyło mi czasu, w planach miałam Mechaniczną księżniczką,
która nie może mnie wciągnąć. Jednak nie udało mi się skończyć trzech pierwszych, więc powieść C.Clare będzie musiała poczekać na kolejną okazję.
Bierzecie udział w maratonach czytelniczych? A może macie inne sposoby na zmniejszanie stosów książek do przeczytania?
Bierzecie udział w maratonach czytelniczych? A może macie inne sposoby na zmniejszanie stosów książek do przeczytania?
0 komentarze:
Prześlij komentarz