opis z empik.com
Czytając tę powieść, miałam silne deja vu. Niemal na
każdej stronie oczekiwałam, że zza szafy wychyli się Diabeł, chichocząc
radośnie. Nie chodzi tylko o założenia fabularne, w końcu morderstwo w miejscu
pracy to temat wielu książek, bardziej o atmosferę, rodzaj humoru i język,
jakim posługują się postacie. Nie wiedziałam, że PRLowscy architekci mają tyle
wspólnego z lokalną telewizją. Ale inspirowanie się Wszyscy jesteśmy podejrzani można uznać za zaletę.
Książkę czyta się szybko, można skończyć w jeden wieczór,
jest przyjemna i lekka. Idealna do pociągu, albo na wieczór w wannie. Główni bohaterowie
są sympatyczni i łatwo da się ich polubić, dialogi zabawne, niektóre obserwacje
bardzo celne. Intryga kryminalna dość prosta do przejrzenia, ale czytelnik nie
ma poczucia, że traktuje się go jak idiotę. Przy okazji, Autorka nie zdrabnia
już wszystkich i wszystkiego, więc moje wewnętrzne poczucie estetyki nie
wierzgało.
Być może, gdybym była fanką Autorki, miałabym więcej radości
z lektury, podobno wszyscy bohaterowie występowali w innych jej powieściach. Ja
czytałam tylko Jestem nudziarą, a
Agaty w Powtórce z morderstwa nie ma.
Teraz już wiem, co w nagłym wypadku kupować do podróży.
Powieści Moniki Szwai gwarantują nieskomplikowaną rozrywkę, ale na niezłym
poziomie.
A tak wygląda jeden z głównych bohaterów książki |
0 komentarze:
Prześlij komentarz