O Bezdusznej napisano już mnóstwo recenzji, postanowiłam, więc podarować sobie opis o czym jest ta książka, za to dorzucić swoje trzy grosze, jak mi się podobała.
Przeczytałam powieść w jeden wieczór, Bezduszna wciąga, akcja toczy się wartko, a przy tym dobrze się czyta. Co prawda sama intryga nie jest bardzo skomplikowana, ani zawiła- mniej więcej po stu stronach wiedziałam kto kogo i dlaczego- ale nie odebrało mi to przyjemności z czytania.
Postacie są wyraziste, wręcz przejaskrawione, ale pasuje to do konwencji, a samo podejście do wilkołaków i wampirów- odświeżające. Lord Maccon to doskonała odtrutka na wszystkich młodych chmurnych i nadnaturalnych amantów, a Alexia na wszelkie romantyczne heroiny. Mam wrażenie, że romans paranormalny ma sens, gdy główna bohaterka ma więcej niż naście lat. W ogóle Alexia od razu zdobyła moją sympatię- jest pragmatyczna, trzeźwo myśli i działa!