środa, 23 września 2015

Top 5 Wednesday- Title Fonts on Covers



W tym tygodniu chodzi o pokazaniu pięciu okładek z najładniejszym fontem. Niby prosta sprawa, ale jak ograniczyć się do pięciu? Podumałam, przejrzałam przeczytane książki i voila, oto mój wybór. Oceniałam nie tylko urodę liter, ale też ich dopasowanie do grafiki i klimatu powieści.


Dwie okładki nawiązują do plakatów filmowych. The Awesome jest stylizowana na stary horror, ale w zupełnie innej palecie barw. Zwłaszcza ten zjadliwy róż przyciąga. Okładka Vicious spokojnie mogłaby zastąpić plakat jakiegoś poważniejszego thrillera. Albo filmu superbohaterskiego, którego mrok oparty byłby na relacjach między postaciami. 

Pozostałe trzy to polskie twory. Bardzo podoba mi się rozplanowanie okładki do Stalowych szczurów, prostota fontu i jego odwołanie do Międzywojnia. Gaimanową okładkę już chwaliłam przy okazji recenzji zbioru. Nadal mi się ogromnie podoba- litery nie są przytłoczone grafiką, a zmienna szerokość i szeryfy dodają im eteryczności.
No i moja ulubienica. Nie wiem kto wpadł na ten pomysł, ale jest geniuszem. To jedna z tych okładek, które zachęcają do przeczytania bez zdradzania fabuły. Stylizacja tytułu jest bardzo „z epoki” w której dzieje się akcja. Poza tym bardzo lubię, kiedy nazwisko autora jest stylizowane na podpis.
Macie takie książki, których okładki podobają Wam się ze względu na napisy, a nie na grafikę?

0 komentarze: