Mein Damen und Herren, Mesdames et Messieurs, Ladies and Gentlemen!
Ćma książkowa kończy dziś cztery lata, co w Internecie daje jej status bardzo dorosłego bloga, a mnie nadal wprawia w zdumienie.
Cztery lata!
Z tajemniczych przyczyn część tekstu zniknęła, więc
uzupełniam.
Przez te cztery lata:
- poznałam mnóstwo ciekawych osób
- dzięki którym sięgnęłam po książki, na które nie
zwróciłabym inaczej uwagi
- odkryłam
Booktube
- i polskie blogi książkowe oraz popkulturalne
- moja lista „do przeczytania” wydłużyła się do
niebotycznych rozmiarów
- skorzystałam z rozwoju czytelnictwa elektronicznego i
już nie muszę czekać aż ktoś sprowadzi tytuł do Polski
- nauczyłam się lepiej pisać recenzje (przynajmniej mam nadzieję,
że są lepsze)
- wyrobiłam sobie „smak książkowy” i lepiej wiem, co mi
odpowiada, a co nie. Dzięki temu łatwiej omijać mi lektury, które nie mają
szans mi się spodobać.
Prawdopodobny sprawca zniknięcia tekstu. Oczywiście, odmówił zeznań. Mam nauczkę, nie należy jednocześnie szykować się do wyjścia i wrzucać notki na bloga. |
W związku z urodzinami, życzę sobie (i Wam):
- żeby polskie premiery miały miejsce zaraz po premierach światowych (skoro da się z filmami, to z książkami również)
- żeby polskie premiery miały miejsce zaraz po premierach światowych (skoro da się z filmami, to z książkami również)
- żebym trafiała na same dobre książki, a przynajmniej na
takie, które się dobrze czyta
- wielu ciekawych i sympatycznych bohaterek
- i żeby ktoś napisał mi
wreszcie polską serię urban fantasy, która mi się sposoba
- oraz znalazła polskie kanały na Booktube, które mi się
spodobają (będę wdzięczna za wszystkie polecenia)
- i w
ogóle many happy returns!
0 komentarze:
Prześlij komentarz