piątek, 18 października 2013

Book sacrifice tag

Oryginalny tag znajduje się tu:  


W skrócie chodzi o wybranie kilku książek, które bez żalu poświęcimy w kryzysowej sytuacji. Autorka przedstawia cztery scenariusze, ale zachęca też do tworzenia własnych. Ja się nie zdecydowałam, ale te cztery podstawowe dostarczyły mi mnóstwo zabawy. Zwłaszcza, że chcialam ominąć takie "pewniaki" jak Zmierzch czy 50 twarzy Greya.



Przereklamowana książka. Zacznijmy od Zombie Apokalipsy! Jesteś w księgarni, przeglądasz zawartość półek, kiedy BAM! ZOMBIE ATAKUJĄ! Na szczęście, wojsko odkryło, że słabością nieumarłych są przereklamowane książki. Jaką książką, którą wszyscy poza Tobą chwalą, zaczynasz rzucać w zombie ze świadomością, że na pewno da im radę?


Zamieniona. Recenzja TUTAJ. Największa pomyłka mego czytelniczego życia.

Kontynuacja. Właśnie wychodzisz od fryzjera z WSPANIAŁĄ fryzurą i BUM! Ulewa roku. Jakim sequelem posłużysz się jako parasolem?


Wymarzony dom Ani. Bardzo lubię serię o Ani, ale tego tomu nie cierpię i zazwyczaj pomijam przy lekturze serii. W późniejszych tomach występują już dzieci Ani i Gilberta, które odwracają moją uwagę od głównej bohaterki.

Klasyka. Twój nauczyciel od polskiego gada i gada, jak ta książka zmieniła świat, zrewolucjonizowała literaturę, jaka jest wspaniała i w ogóle. Masz tego tak dość, że rzucasz mu lekturą w twarz. Dlaczego? Ta książka jest tak głupia, źle napisana i bez polotu, że wyrażenie swojego niesmaku jest warte kary. Czym rzucasz?


Proces Kafki. W klasie maturalnej powiedziałam, że Józef K. jest idiotą, wywołując popłoch w klasie, i do tej pory nie zmieniłam zdania. Wymęczyłam się nad lekturą.

Najmniej lubiana książka. Jesteś w bibliotece, kiedy BAM!nadchodzi kolejna epoka lodowcowa i świat staje się mroźną pustynią. Jesteś uwięziona i jedynie ognisko z książek pozwoli Ci uniknąć zamarznięcia. Po którą sięgasz najpierw? Której spalenie obudzi najmniejsze wyrzuty sumienia?


No cóż, wszystko co napisała Katarzyna Michalak spaliłabym bez wielkich wyrzutów sumienia (ale jak wiemy, jestem nieczułym draniem). Oczywiście, tylko w sytuacji „albo one albo ja”, bo jednak to książki.

0 komentarze: