Chmielewską lubiłam od zawsze. Moja mama była fanką i
posiadała całą serię książek, które w podstawówce pożerałam namiętnie. Uwielbiałam
Janeczkę i Pawełka, bardzo mi się podobała trylogia z Diabłem (strasznie mnie
fascynowało jak on wygląda, a nie miałam dostępu do Autobiografii). Nowsze pozycje
znam słabo, bo po Krowie Niebiańskiej
nieco się zraziłam. Teraz powoli nadrabiam, przypominając sobie jednocześnie
ulubione pozycje.
źródło internet |
Starsze powieści nieodmiennie mnie śmieszą, dlatego ciężko czytać je dyskretnie, na przykład na wykładzie. Mają przemyślaną fabułę, dużo akcji, wydarzenia humorystyczne są odpowiednio dawkowane, a całość jest taka niewymuszona. I to słownictwo! Ten język! Chmielewska to jedyna autorka u której zdania w rodzaju „ (…)rodzaj męski odzienie zlekceważył, był goły, wyłącznie w kąpielówkach i krótkich gumiakach(…)” nie wywołują u mnie wzdrygnięcia.
Powieści wydane niedawno są o wiele bardziej chaotyczne i
brakuje w nich akcji. Główna bohaterka, zapewne z racji wieku, nie bierze już
czynnego udziału w intrygach, raczej służy za punkt kontaktowy. Wyjątkami były Byczki
w pomidorach i Kocie worki, gdzie
Joanna wkłada w sprawę więcej wysiłku niż pojenie wszystkich herbatą i winem,
oraz jedzeniem. Pojawia się też Alicja, moja ulubiona bohaterka drugoplanowa.
Moja prywatna lista poprawiaczy humoru:
Wszyscy jesteśmy
podejrzani - kryminał mocno w stylu Agaty Christie, który może zostać
uznany za pierwsze polskie urban fantasy. Jest kobieta prowadząca śledztwo, jest tajemniczy przystojniak, są siły nadprzyrodzone. Początek trylogii Diabła.
Wszystko czerwone -
moja pierwsza posiadana na własność książka Chmielewskiej. Ktoś próbuje zamordować Alicję, wychodzi z tego dość makabryczna komedia omyłek. Plus pan Muldgaard.Świetna na jesienne wieczory!
Całe zdanie
nieboszczyka - cudownie absurdalne zakończenie diabelskiego cyklu. Ilość i
logika akcji jak w dobrym filmie sensacyjnym.Joanna pokazuje, że kobieta zbrojna w wykształcenie techniczne i szydełko, wygrzebie się z każdych tarapatów.
Skarby - bardzo
lubię serię o Janeczce i Pawełku, a to mój ulubiony tom.Strasznie przedsiębiorcze dzieci wysyłają ojca na kontrakt do Algierii i zajmują się poszukiwaniem skarbów.
Jeśli sytuacja jest naprawdę rozpaczliwa, sięgam po Lesia.
I tak naprawdę nadal mam problemy z uwierzeniem, że więcej
książek nie będzie.
*Tytuł to jednocześnie nazwa forum, poświęconego twórczości
Joanny Chmielewskiej
**Cytat z powieści „Zbrodnia w efekcie”
0 komentarze:
Prześlij komentarz