Czytam dużo i nie
zawsze trafiam na dobre książki. Te złe staram się jak
najszybciej zapomnieć, ewentualnie napisać notkę by ostrzec
innych. Są też książki, które nie są złe, ale nie są dla
mnie, nie interesują mnie losy bohaterów, mam w nosie świat
przedstawiony, a fabuła może podążyć w dowolnym kierunku.
Zazwyczaj są dobrze napisane i czytanie ich nie jest przykre, tylko
nudne. Nie lubię ich, ale doceniam wartość. Jedną z nich jest:
Próbowałam trzy
razy i za każdym razem około setnej strony zdawałam sobie sprawę,
że nie obchodzi mnie co się stanie z bohaterami, ani co będzie
dalej. Starałam się obejrzeć serial, ale po pierwszy odcinku
zrezygnowałam. Nawet Sean Bean nie był w stanie sprawić, że losy
Starków staną się interesujące.
A zatem to książka,
której nie lubię, mimo że jest to dobra powieść.Nie chciałam opisywać bubla.
2 komentarze:
Jeśli o mnie chodzi, to ja serię "Pieśni Lodu i Ognia" uwielbiam i przeczytałam wszystkie za jednym zamachem ;) Zajęło mi to co prawda ponad 2 miesiące, ale w końcu skończyłam i należę do tego grona osób, które czekają aż w końcu Martin skończy pisać kolejną część :)
No ale, co kto lubi ;)
Ja wiem, że to dobra książka, ale mi nie wchodzi. Niestety.
Prześlij komentarz