by google |
Wraz z nowym telefonem odkryłam radość posiadania czytnika ebooków i ich darmową kopalnię wattpad. Na razie jestem oczarowana wygodą tego rozwiązania, lżejszą torebką i tym, że już nikt mnie morduje spojrzeniem w metrze(bo książka zabiera miejsce!).
Z drugiej strony, brakuje mi książki, jej wagi, zapachu, kształtu. Jetem jedną z tych osób, które traktują książki jak talizmany i zawsze mają jakąś ze sobą.
A także „prawdziwych” autorów, większość ebooków dostępnych za darmo to opublikowane własnymi siłami dzieła amatorów. Owszem, widziałam tam i Sapkowskiego i Piekarę, ale mam pewne obawy co do legalności tychże. Dokończę ściągnięte przeze mnie powieści, a potem... potem wrócę do książek. Dział ebooków na empik.com co prawda kusi, ale póki nie wybieram się w podróż dookoła świata, pozostanę przy tradycyjnej literaturze.
Wiem już, że żaden czytnik nie zastąpi mi prawdziwego doświadczenia.
A w planach kolejnych stosik i kilka zaległych recenzji. Mam wreszcie drugi tom Maga Niezależnego i kolejną powieść Amy Tan.
0 komentarze:
Prześlij komentarz