Octopussy and other
stories to kolejny audiobook, który
odsłuchałam w ramach abonamentu z audible. I chyba największe rozczarowanie.
Dlaczego? O tym dalej.
Muszę podzielić ocenę tej pozycjina dwie części,jedna będze
omawiać opowiadania napisane przez Iana Fleminga,druga sposób wykonania
audiobooka.O ile pierwsza bardzo mnie rozczarowała,druga zachwyciła.Ocenię
jednak tylko jednego lektora, ostatnią miniaturkę czyta Lucy Fleming, ale
porównywanie jej do aktora szekspirowskiego uważam za nieuczciwe.
Czytałam kiedyś kilka powieści z serii o Jamesie Bondzie i nie
była to wybitna literatura. Ot,czytadła do pociągu. Po opowiadaniach zawartych
w tym tomie, spodziewałam się tego samego. Jednak okazały się znacznie gorsze. Octopussy
oraz Property of a lady
były nudne. W pierwszym James Bond pojawia się w sumie na chwilę,w drugim jest
co prawda głównym bohaterem,ale intryga
jest prosta jak budowa cepa,bez zwrotów akcji czy zaskakujących odkryć. Przez
całą lekturę czekałam i pod koniec każdego z opowiadań byłam srodze
zawiedziona. Najlepsze w zbiorze jest Living
daylights. W sumie to też bardzo prosta historia, ale jest jakiś zwrot
akcji, a Autor postarał się by opowiadanie zawierało coś więcej niż tylko zachwyty nad
bronią. Nadal jednak jest co najwyżej przeciętną lekturą, a gdyby wydano je
obecnie, Autor zostałby zjedzony za seksizm.
Swoją drogą, bawiła mnie ta współczynnikomania, dokładne podawanie
parametrów broni. Prawie tak samo jak szybkie ocenianie orientacji seksualnej
bohaterów i pełne zdumienia stwierdzenie brytyjskich agentów, że we wschodnim
Berlinie ktoś się cieszy z życia. No jak oni mogą, żyjąc pod sowieckim jarzmem?
Osobna sprawa to wykonanie. Tu nie mam się do czego
przyczepić, ale audioook czyta Tom Hiddleston, więc byłam pewna, że będzie
dobrze. Prawdę mówiąc, zdarzyło mi się tak zasłuchać w jego głos, że przestałam
rozumieć co do mnie mówi. Tom fenomenalnie zmienia akcenty i ton, sprawiając,
że nudnawe dialogi brzmią zajmująco. I jak on mówi po francusku! Mam wielką
ochotę przesłuchać inne pozycje z tej
serii dla lektorów.
Podsumowując, ten zbiór opowiadań polecam tylko jako
audioook. Historie źle się zestarzały i właściwie nie mają czytelnikowi nic do zaoferowania, nawet zagorzałemu fanowi agenta 007.
Jednak wykonanie ma do zaoferowania bardzo wiele.
0 komentarze:
Prześlij komentarz