Grafika STĄD |
No to kupiliśmy. Mimo fatalnej okładki (funfact, Fabryka Słów wypuścila obwoluty, które pomagają dostosować wygląd książki do pozostałych tomów. Jeśli wierzyć rozpisce najwięcej punktów gdzie można je odebrać jest na lotnisku Chopina), średniego zainteresowania serią i ogólnego "mam za dużo książek".
A oto stosik w całej swej mini chwale i glorii:
Podczas tej samej wizyty w Empiku kupiliśmy jeszcze trzeci tom Chłopców Jakuba Ćwieka. Też mimo paskudnej okładki i nudy jaką wiało z drugiego tomu. Bo sympatycznych autorów należy wspierać, a jak się już ma dwa tomy fizyczne, to warto dociągnąć serię do końca. Tym bardziej, że takie niespodzianki widać dopiero, kiedy ustawi się tomy obok siebie:
Dla niezorientowanych i zmęczonych, zegarek, mili państwo, spójrzcie na zegarek |
1 komentarze:
Zrobiłaś mi dzień podlinkowaną dyskusją. Nie przepadam za książkami Polipiuka, ale trzeba przyznać, że klasę ma.
Prześlij komentarz