poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Ćma ogląda


Udało mi się narobić seriale, które lubię, zostało mi jeszcze Elementary.


Ten serial jest czasami tak... niedorzeczny. Są świetnie poprowadzone wątki(interpretacja baśni o Śpiącej Królewnie), są też takie, które chyba pisał przedszkolak. Generalnie, jak długo twórcy trzymają się klasycznych tekstów, jest dobrze. Kapitan Renard pozostaje najjaśniejszą gwiazdą, dla której znoszę i nieco drewnianego głównego bohatera i wyżej wspomniane braki. Jeśli scenarzyści wezmą się do roboty i ustalą wreszcie czy robią serial policyjny, romans, czy thriller polityczny, będzie dobrze.
Co nie zmienia faktu, że nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.


Castle, którego ostatnie odcinki są zaskakujące. Twórcy starają się urozmaicić fabułę, oprócz klasycznych morderstw, mamy też film szpiegowski, pracę pod przykrywką i inne smaczki. Javi i Ryan dostali więcej czasu antenowego, mamy wreszcie okazję poznać ich od innej strony. Ryan zaskoczył mnie, przyznaję.  



odkryte dzięki YT. Duma i Uprzedzenie zekranizowane jako seria vlogów Lizzie. Odcinki mają po 3-4 minuty. Bardzo podobał mi się sposób uwspółcześnienia fabuły, zmiany dokonane w charakterystyce postaci (spokojnie, pan Collins nadal jest napuszonym idiotą). To pierwsza ekranizacja, w której postać Lidii była kimś więcej niż irytującym dodatkiem.
Jednym z szefów projektu jest Hank Green, brak John'a Green'a. Hank odgraża się już kolejnym projektem, na podstawie Sandition!

Poza tym, oglądam Jak poznałem waszą matkę, gdzie wreszcie fabuła odbiła się od dna, Teorię wielkiego wybuchu, która kręci się wokół własnego ogona.

A Wy co oglądacie i polecacie tej wiosny?  

0 komentarze: