poniedziałek, 6 stycznia 2014

Ulubione lektury 2013 roku


Przełom lat to dobry moment na podsumowania. Oto moje ulubione trzy książki z ubiegłego roku. Tak wiem, że większość blogerów podaje trzynaście książek, ale ja aż tylu świetnych książek nie przeczytałam (poza tym, czytałam bardzo dużo serii, które liczę jako jedną pozycję. Postanowiłam również, że nie będę brała pod uwagę książek czytanych ponownie).
Okazuje się, że w 2013 roku czytałam książki zarówno bardzo „moje”, jak Nocny cyrk czy Rzeki Londynu, jak i z gatunków, które do tej pory raczej omijałam- horror, science fiction czy współczesny romans. Niektóre okazały się miłym zaskoczeniem, inne absolutną katastrofą, jednak spodobało mi się takie wypełzanie z kokonu i mam zamiar kontynuować je w 2014.
Przypomniałam sobie też ulubione pozycje Joanny Chmielewskiej, ale one na listę jako przeczytane ponownie, nie wchodzą.

Scarlett, Dark house, Długa ziemia, Nocny cyrk, Dziwna sprawa skaczącego Jacka

Zamiast najgorszej książki 2013 roku, wolę pokazać Wam najładniejszą okładką. Niby nie należy oceniać książki po okładce, ale jestem sroką i ładne obrazki mogą mnie przyciągnąć.
Fioletowa tapeta z steampunkowymi elementami, pseudowiktoriańska sukienka i ten tytuł. 


0 komentarze: