Amy Tan pisze o dwóch rzeczach, dziedzictwie kulturowym Sinoamrykanów, oraz konfliktach między matkami i córkami. Córka podejmuje te same tematy- LuLing i Ruth żyją jak pies z kotem, a sama Ruth nie umie się odnaleźć w otaczającym ją świecie. Jest to też książka o pamięci, zapominaniu i wadze wspomnień, a także o tym, jak sami je kształtujemy.
Córka to powieść w sam raz na długie jesienne wieczory, kiedy człowiek nigdzie się nie spieszy. Styl Amy Tan jest bardzo zmysłowy, przesycony delikatną ironią(polecam imprezę rodzinną!). Szczęśliwe zakończenie, choć w iście amerykańskim stylu, ma w sobie slodkogorzki posmak. W autobusach i tramwajach, czyli miejscach gdzie czytam najczęściej, czytało mi się źle, brakowało intymności.
0 komentarze:
Prześlij komentarz