sobota, 31 października 2015

Top 5 Wednesday w sobotę- co przeczytać w Hallowe’en

Ostatnia odsłona zabawy w październiku musiała być o Hallowe’en. Jako że robię ją nieco później, nie ma czasu na czytanie opasłych powieści z dziewiętnastego wieku, więc będzie o opowiadaniach. Niekoniecznie horrorach, bo za tymi nie przepadam, ale o grozie. Oto lista takich, które świetnie pasują do dzisiejszego dnia.

  1.        Carmilla Sheridana Le Fanu. Moja ulubiona historia o wampirach, ostatnio chyba coraz bardziej popularna. Współcześnie możnaby ją uznać za młodzieżówkę (główna bohaterka jest bardzo młoda).
  2.        Grzechotka Neila Gaimana. Niby krótkie, niby ograny motyw, ale jaki ma klimat! Tylko nie czytajcie tego sami w domu, w nocy.
  3.       Ciasteczko dla Lorelei Aleksandry Janusz. Jedno z opowiadań z Księgi Strachu, które wryło mi się w pamięć na długie lata. Najbardziej współczesne opowiadania na mojej liście.
  4.        Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego. Ja wiem, że fantastyka, ale przeczytajcie fragment z polowania na strzygę.
  5. .       Duch Cantervillów Oscara Wilde’a. Historia o duchu napisana z humorem i skierowana do młodego odbiorcy. Bardzo romantyczna, swoją drogą.

Na liście powinien się znaleźć E.A.Poe, bardziej za zasługi,niż z sympatii (kiedyś pewnie napiszę dokładnie jaki mam problem z Edgarem Allanem). Jeśli szukacie klasycznej opowieści, która ma szansę Was wystraszyć, polecam. Podobnie Lovecrafta.

A teraz idę czytać, dziś ostatni dzień akcji Październikmiesiącem doczytywania  książek, może da radę jeszcze jednej.

0 komentarze: