sobota, 27 grudnia 2014

Lista dziesięciu filmów, które nie bolą


Powoli wychodzę z poświątecznej śpiączki przejedzeniowej i planuję tu wysyp notek. Prezentami od Mikołaja pochwalę się jutro, bo zdjęcia za nic nie chcą wyjść przy sztucznym świetle. A na razie, lista do zwierzowego wyzwania/łańcuszka. Chodzi o to by wybrać dziesięć filmów, które chcielibyśmy pokazać komuś, kto dopiero zaczyna przygodę z kinem.



Od razu zaznaczę, że nie mam żadnych kompetencji, jeśli chodzi o ocenianie wartości filmów, a tworząc listę, kierowałam się głównie moim gustem. A ja jestem prosty widz, lubię jak na ekranie coś się dzieje, wybucha, historia nie ma dziur, a operator nie marnuje taśmy na ujęcia kropel deszczu płynących po szybie.
Każdy film na liście kocham i widziałam wielokrotnie, z każdym mam związane miłe wspomnienia. W niektórych przypadkach wybierałam najnowszą wersję, albo podawałam inny, podobny tytuł.

1.Duma i uprzedzenie- dowolna wersja , ale jeśli namawiam kogoś młodego, to wybieram tę z 2005 roku ze względu na współczesny sposób montażu i znanych aktorów. To film obyczajowy, który może  obejrzeć każdy, bez względu na wiek, płeć czy upodobania, nawet jeśli nie interesuje się historią. Ewentualnie, jeśli miałabym do czynienia z wielbicielem/wielbicielką Downtown Abbey, Gosford Park.

2. Indiana Jones- dowolna część, nie umiem wybrać ulubionej/najlepszej. Największy sentyment  mam do Ostatniej Krucjaty ze względu na Sean'a Connery'ego. No bo jak kino przygodowe, to koniecznie musi być Indiana Jones. Chyba, że ktoś jest fanem sf, wtedy Gwiezdne wojny, ale tylko stara trylogia.

3. Ronin- dla mnie klasyczny film akcji. Jest tu wszystko- tajemnicza przesyłka, zmęczeni życiem agenci, świetne pościgi samochodowe, europejskie zabytki. Do tego dobrzy aktorzy w niezłej formie (to chyba ostatni film DeNiro, który mi się dobrze ogląda).Jako bonus, Sean Bean przeżywa.


4. Księżniczka Mononoke- animacja bardziej magiczna i niezwykła niż dowolny film Disneya. Dla osób, które jeszcze wierzą, że jak animowane to musi być dla dzieci. Oraz dla tych, którzy wierzą, że jak dla dzieci to kolorowo, prosto i słodko, bo inaczej widz nie zrozumie. Podczas pierwszego seansu Mononoke wbiła mnie w fotel i sama nie wiedziałam, czy mi się podoba czy nie. Teraz uważam, że jest genialna.

Nie, to nie dżem truskawkowy
5.Piraci z Karaibów. Klątwa Czarnej Perły.- uwielbiam kino płaszcza i szpady. Piraci trafiają na listę za odświeżenie gatunku, wyciągnięcie z niego tego, co najlepsze, a potem postawienie tego na głowie. Chociaż późniejsze części były różne, to pierwsza jest arcydziełem kina rozrywkowego. Jako alternatywa- starsze filmy o piratach albo dowolna ekranizacja Trzech Muszkieterów (może poza tą z latającymi okrętami).


6. Żądło- heist movie z cudowną muzyką, młodym Robertem Redfordem i Paul’em Newman’em, ciekawą historią, misternie tworzoną fabułą, w którym nawet scena otrzeźwiania bohatera wygląda fajnie. Ewentualnie, dla osób które nie mogą znieść jazzu, Ocean’s Eleven. Albo, jeśli ktoś wolałby coś polskiego, doskonałe Vinci Machulskiego.

Przystojni mężczyźni w kapeluszach
7. Święci z Bostonu- film sensacyjny nowego typu, z wszystkimi montażowymi sztuczkami jakie dostaliśmy od Matrixa. Ma klimat i fabułę, czego wielu innym brakuje, sympatycznych bohaterów  i jest bardzo rodzinny. I ten cudowny Willem Dafoe.

Jakby się ktoś zastanawiał, co robił Darryl przed zombie apokalipsą
8. Czekolada- ciepły, piękny film, który powinno się u nas w kraju puszczać jak najczęściej. Z zastrzeżeniem, że bez czekolady w ulubionej postaci nie należy siadać do oglądania. Film o jedzeniu, zmianach obyczajowych i pięknie życia. Trochę komedia romantyczna, ale romans nie jest głównym tematem filmu. 

9. Jeszcze dalej niż północ- bo kino europejskie to nie tylko strasznie elitarne i głębokie filmy o arystokratach umierających w Wenecji. Francuzi umieją się śmiać z siebie tak, a humor mimo że przystępny nie jest żenujący (ani jednego dowcipu fekalnego! O cudzie!).

10. Jeździec bez głowy- na liście powinien być jakiś horror albo film grozy, ale ja nie mogę ich oglądać, więc będzie bardzo mroczna baśń. Jeździec bez głowy jest piękny, burtonowski i, dla mnie, straszny. Plus świetne aktorstwo, młody Johnny Depp i piękna muzyka.


Inne listy:
Lista Rusty
Lista z Bobrowni
Lista Wiedźmy
Lista z Baker Street 
Lista Oscetc

0 komentarze: