tag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post5935233764691846975..comments2019-06-19T15:44:27.130+02:00Comments on One should always be a little improbable.: Jestem wywyższającym się snobemAnnatheahttp://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-53303161139389793022015-02-28T12:16:24.440+01:002015-02-28T12:16:24.440+01:00Jeżeli myślimy o tej samej grupie (a pewnie tak), ...Jeżeli myślimy o tej samej grupie (a pewnie tak), miałam podobne odczucia. Dlaczego nie wolno nazwać książki złą? Jeżeli jest źle napisana, postacie są papierowe, a fabuła szczątkowa, to tak, jest to książka zła. <br />Moim zdaniem nikt nie jest głąbem, "bo czyta Greya". Ale jeżeli ktoś uważa Greya za książkę dobrą i kłóci się o jej wartość literacką, to świadczy to już nie tylko o Annatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-37370584367142304612015-02-27T19:57:58.824+01:002015-02-27T19:57:58.824+01:00Hm... Osobiście oceniam książki przede wszystkim w...Hm... Osobiście oceniam książki przede wszystkim właśnie na podstawie tego, czy dobrze się czytają, a nie według kryterium "rozrywkowe vs ambitne", bo wbrew pozorom, to drugie też bywa subiektywne - dla mnie Molier jest cudownie rozrywkowy i co mi kto zrobi. :P I właśnie dlatego uważam m.in. "Zmierzch" i Michalak (te fragmenty, które spotkałam) za słabe, bo mnie się to NIE Annatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-60801291962237471772015-02-27T19:51:02.891+01:002015-02-27T19:51:02.891+01:00Nie wiem, skąd bierze się przekonanie, że opinia o...Nie wiem, skąd bierze się przekonanie, że opinia o książce to opinia o czytelniku... Sama czytam naprawdę wszystko, bo aby móc o książce mówić, mieć zdanie, należy przynajmniej podjąć próbę jej przeczytania. Poza tym jest tak ze wszystkim - filmami, muzyką, sztuką; są rzeczy, sprawy obiektywnie złe, ale nie ma nic złego w tym, że komuś się podobają lub nie. A co do bibliotek - ciekawe, bo ja Annatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-9673247385035244872015-02-27T12:42:40.588+01:002015-02-27T12:42:40.588+01:00No tak, to dziwne, że wykształciła się jakaś dziwn...No tak, to dziwne, że wykształciła się jakaś dziwna tendencja w podobnych dyskusjach, że nazwanie książki złą (i nie "bo tak", ale po sensownej analizie) uderza przede wszystkim w jej odbiorców. To tym dziwniejsze, że przecież mówimy: "Zmierzch uważam za książkę szkodliwą" a nie "Czytasz Zmierzch, toś głąb". Ale to się, mam wrażenie, wszystko wiąże właśnie z tym Annatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-89919089651004056352015-02-27T11:32:03.644+01:002015-02-27T11:32:03.644+01:00Wysoką... miałam napisać coś zabawnego, ale nie da...Wysoką... miałam napisać coś zabawnego, ale nie dałabym rady :DAnnatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-61963006670070082182015-02-27T11:26:17.341+01:002015-02-27T11:26:17.341+01:00Kiedyś miałam koleżankę, która po pół roku w liceu...Kiedyś miałam koleżankę, która po pół roku w liceum w klasie humanistycznej zaczęła wtrącać do naszych (naszej grupki znajomych jeszcze z gimnazjum) rozmów o książkach głównie fantastycznych, że ona teraz CZYTA KSIĄŻKI WARTOŚCIOWE, literaturę WYSOKĄ.<br />po jakimś czasie odechciało się nam z nią gadać..Annatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-44763803503409361282015-02-27T11:22:54.581+01:002015-02-27T11:22:54.581+01:00No ale jak to tak, czytać bez szelestu kartek i za...No ale jak to tak, czytać bez szelestu kartek i zapachu fabry drukarskiej! Ciekawe, czy osoby czytające w słuchawkach w komunikacji miejskiej mają ten szelest nagrany i go odsłuchują.Annatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-85507797054795350812015-02-27T11:16:15.583+01:002015-02-27T11:16:15.583+01:00Otóż to. Ogólnie to osoby czytające, które chwalą ...Otóż to. Ogólnie to osoby czytające, które chwalą się tym na prawo i lewo, są nadzwyczaj agresywne :DAnnatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-81316145975892145782015-02-27T11:09:16.444+01:002015-02-27T11:09:16.444+01:00tak samo jak dissowanie czytania na e-book readera...tak samo jak dissowanie czytania na e-book readerach. noż ludzie! każdy z moich znajomych kto spróbował, przestał głosić taki pogląd i zaczął rozglądać się za własnym :DAnnatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8936032122353224293.post-31077569442710637092015-02-27T10:48:46.567+01:002015-02-27T10:48:46.567+01:00A ja często nie przyznaje się, że w ogóle czytam. ...A ja często nie przyznaje się, że w ogóle czytam. Uwielbiam słuchać, jaka jestem ograniczona, nierządna wiedzy i w ogóle to jestem jakaś niepoważna :D Denerwują mnie jakieś durne obrazki, że czytające osoby zawsze będą rządzić tymi co grają i oglądają. <br />To jest dopiero ograniczone myślenie :D <br />Bardzo często wychodzi tak, że te kulturalne, elokwentne, oczytane osoby są burakami :PAnnatheahttps://www.blogger.com/profile/02134401353258230454noreply@blogger.com